Ogólne działy wg użytych technik

niedziela, 11 listopada 2018

Da Vinci i .... stolik śniadaniowy

No i jak zwykle nic nie wyszło z moich planów regularnego umieszczania postów. Wybaczcie...
Dziś chcę pokazać coś szczególnego i wyjątkowego dla mnie. Stolik śniadaniowy. Mój własny i bardzo osobisty. Pracowałam nad nim wiele miesięcy - sam projekt ulegał wielu zmianom, ale w końcu udało się. Oto on.


Motyw przewodni to Leonardo Da Vinci i jego dzieła. Tło "postarzyłam" wypróbowując sposób na spękania a'la Da Vinci ;) - żółtko jajka kurzego. 


Wykończeniem są jedne z moich ulubionych kwiatów, typowo polskie - maki, a przy uchwytach i na obrzeżach motyw w kolorze sepii.


Byłam z niego bardzo dumna, i nadal jestem, choć nie spełnia on już swojej funkcji. Uległ uszkodzeniu... Wychuchana góra jednak pozostała, więc nadal cieszy moje oczy, choć ukłucie żalu pozostało.

wtorek, 6 marca 2018

Ozdobne pojemniki

Witajcie Kochani! 
Na początek mam dla Was informację - jest mi niezmiernie przykro, ale będę musiała ograniczyć ilość postów  zamieszczanych w miesiącu. Mam nadzieję, że mimo to z chęcią będziecie nadal odwiedzać mojego bloga i komentować wpisy, które dla Was przygotuję.
A dzisiaj w programie... pojemniki na co tylko chcecie ;).


Dwa pierwsze to beczułki zrobione ze spinaczy (klamerek do bielizny). Kwiaty służą zamaskowaniu łączeń. Są odrobinę za duże, ale nie mogłam dostać mniejszych. Odkąd znalazłam ten pomysł w internecie chciałam je mieć. I tak doczekały się - trzymam w nich kosmetyki.



Dwa kolejne to metalowe puszki obklejone sznurkiem. Służą mi do przechowywania grzebieni i szczotek.



Do zobaczenia wkrótce. Mam nadzieję w niedalekiej przyszłości :) 

wtorek, 27 lutego 2018

Brrr... jak zimno... Kocyk dla maluszka

Dzisiejszy post miał być zupełnie o czymś innym, ale skoro zima sobie o nas przypomniała i przyszły syberyjskie mrozy, żeby ogrzać nieco atmosferę ;) pokażę Wam dziś kocyk. Zrobiony został z myślą o nowym członku rodziny - o Antosiu. Trochę czasu już minęło, jak widać na zdjęciach...


Kwadratowy kocyk o długości jednego boku ok. 1 m...


... w trzech kolorach: biały, żółty i zielony.


Wzór jest prosty, bo nie miałam ani czasu, ani natchnienia... Przejrzałam sporo schematów, ale żaden mi nie pasował. Tak czasami bywa.


 Kocyk przygotowany do przekazania.


A teraz cykl książka. Ze względu na to, że mam córkę ;) zagłębiam się też w literaturze dziecięcej.


"Charlie i fabryka czekolady" to sympatyczna książka o chłopcu, który pewnego dnia dostaje swoją szansę. Książka uczy wrażliwości na tych, którzy mają mniej od innych. Zwraca uwagę na niewłaściwe zachowania dzieci, które zostają w pewnym sensie ukarane oraz pochwala postawy prawidłowe i je nagradza. Jeśli zdecydujecie się na przeczytanie tej książki swoim dzieciom gwarantuję, że wkroczycie do nieco dziwnego aczkolwiek  fantastycznego świata i będziecie się dobrze bawić :)  

wtorek, 20 lutego 2018

Ale jaja... wielkanocne :)

To co się kojarzy w pierwszej kolejności ze zbliżającymi się świętami Wielkanocnymi to jajka. Pokażę dziś dwa rodzaje. 
Pierwsze to jajka wyskrobywane, gotowane w łuskach cebuli. Jakiś czas temu jedynie na gorącą prośbę mojej córci zrobiłam kilka. Ona sama pomalowała wydmuszki farbami plakatowymi. 



W zbliżeniu zamieściłam dwa wzory - moim zdaniem najciekawsze. Na pierwszym Baranek i wschodzące słońce, które ewidentnie kojarzy mi się z niedzielą Zmartwychwstania.



Na drugim symetryczny wzór, który przypomina mi kwiaty.


I ostatnie jajo, tym razem styropianowe wykonane techniką decoupage. 



Do zobaczenia za tydzień :D

P.S. Zainspirowana blogiem Ani czyli "mięty" http://papillon-motylkowo.blogspot.com postanowiłam dodawać do niektórych moich postów książki, które przeczytałam ostatnio lub jestem w trakcie. Myślę, że nie zakłóci to za bardzo spójnej struktury mojego bloga. Nie biorę udziału w żadnym wyzwaniu jak na razie. Chcę, byście lepiej mnie poznali. Może podrzucicie własne propozycje książek do przeczytania. Czekam z niecierpliwością.

Obecnie czytam:


Jest to opowieść o grupie archeologów, którzy poszukują grobu Aleksandra Wielkiego. Moim zdaniem nie jest to arcydzieło literatury, od którego nie można się oderwać, ale przyjemnie się czyta. Jakie jest Wasze zdanie? Czytaliście?

środa, 14 lutego 2018

Słodkie bukiety

No i przespałam wtorek ;) A tak serio - wczorajszy dzień był dla mnie mocno zabiegany i nie dałam rady wstawić wczoraj posta.
Ale przejdźmy do sedna...
Dziś zaprezentuję Wam kilka słodkich bukietów. Ciągle doskonalę technikę ich robienia. Nie ze wszystkich jestem zadowolona, ale każdy następny jest krokiem ku doskonałości :) Oto kilka z nich.
Dwa poniższe bukiety zostały zrobione na zamówienie jako prezent ślubny. Kwiaty to białe i niebieskie krokusy. 





Kwiaty przed i po umieszczeniu w bukiecie.


A na koniec perełka - w przenośni i dosłownie ;) Na końcach sprężynek umieściłam perełki.


A ten bukiet został zrobiony w trzech egzemplarzach (różniły się jedynie detalami), w ramach podziękowania za zorganizowanie zajęć wakacyjnych paniom z biblioteki publicznej w naszej miejscowości.



wtorek, 6 lutego 2018

Niciarka decoupage

I znów z małym poślizgiem, jak ten czas szybko leci... Witam wszystkich w kolejny wtorek na kolejnym spotkaniu przy kawie, choć już późno. 
Dzisiaj mam Wam do pokazania coś innego od dotychczas prezentowanych wytworów. Niciarka wykonana metodą decoupage w moich ulubionych motywach - ludowych. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. 




Pozdrawiam i do kolejnego wtorku - mam nadzieję, że uda mi się opublikować coś o przyzwoitej porze ;)

wtorek, 30 stycznia 2018

Biurko zrobione z... łóżeczka

Dobrze, że wtorek się jeszcze nie skończył :). Mam dziś dla Was ciekawy pomysł na wykorzystanie starego łóżeczka dla dziecka, z którym nie wiecie co zrobić. Pół biedy jeśli uda się je komuś oddać lub sprzedać, a co jeśli nie nadaje się ono do przekazania. Można wyrzucić... Ja jednak postanowiłam przerobić je na biurko. Pomysł nie jest mój, swego czasu był dość rozpowszechniony w internecie, więc nie zamieszczam konkretnej strony. A oto efekt moich starań.


Barierki pomalowałam na ciemny brąz - z tego co pamiętam był to mahoń. Blat zrobiony ze spodu łóżeczka okleiłam okleiną do mebli - wzór mozaika. 


Poniżej znajdują się zdjęcia w trakcie pracy. Łóżeczko pierwotnie było w kolorze jasnym, ale moja córcia ćwiczyła na nim pisanie, więc trzeba było przemalować je na ciemniejszy kolor. Mam nadzieję, że zainspirowałam chociaż część z Was, i że pomysł się przyda ;) 
Pozdrawiam i do następnego wtorku.



wtorek, 23 stycznia 2018

Chusta na szydełku - cała mooooja :)

Kolejny obiecany post. Tym razem jest to chusta szydełkowa.  Została zrobiona dość dawno, co widać na załączonych zdjęciach. Dodatkowa uwaga - nie wygląda na pierwszy rzut oka oszałamiająco, bo wykonałam ją z resztek starej włóczki, ale bardzo ją lubię. Świetnie się sprawdza i przyciąga wzrok.


Zbliżenie wzoru, jak go odnajdę to dołączę.


Zdjęcie poniżej najwierniej oddaje kolor chusty.


Do następnego wtorku :)

wtorek, 16 stycznia 2018

Pomysł na uporządkowanie kluczy

Po kolejnej długiej przerwie znowu powracam, mam nadzieję, że już na dłużej. Ostatni rok był dla mnie bardzo absorbujący: praca, praca, praca... Nie było czasu na nic innego :/ Nawet na ukochane hobby. Ale teraz stoją przede mną nowe wyzwania: kontynuacja studiów, przewodniczenie Radzie Rodziców i wychowywanie mojej córki (co nie jest łatwym zadaniem ;)). 
W Nowym Roku mam ambitny plan - przynajmniej raz w tygodniu postaram się opublikować post na blogu. A więc już teraz zapraszam na Wtorkowe Spotkania Przy Kawie - coś na kształt obiadów czwartkowych u króla Stasia ;) Tematów mi nie zabraknie, ponieważ mam sporo prac, których jeszcze nie widzieliście.
Zacznę od pewnego pomysłu. Pokażę Wam co zrobiłam, aby uporządkować swoje klucze. Wystarczyły dwie rzeczy: mały obrazek i kilka haczyków.





Pozdrawiam serdecznie i zapraszam za tydzień.