Ogólne działy wg użytych technik

środa, 27 listopada 2013

Kolejna odsłona frywolitkowej zakładki

Dzisiaj będzie bardzo krótko. W tym poście mam do pokazania kolejną zakładkę frywolitkową, w kolorze białym, zrobioną dokładnie według wzoru, który pokazywałam już wcześniej KLIK. Jednak moim skromnym zdaniem wzór wygląda znacznie lepiej z większymi oczkami. Tym razem zamiast chwosta przymocowałam małego frywolitkowego motylka.




niedziela, 24 listopada 2013

Komplet biżuterii - kolczyki, bransoleta, naszyjnik czyli zaległości ciąg dalszy

Wprawdzie zapowiadałam, że w tym poście pojawią się dwa komplety biżuterii, ale, moim zdaniem, byłoby to za wiele jak na jeden post. Dlatego też dzisiaj pokażę Wam tylko jeden zestaw, który składa się z kolczyków, naszyjnika i bransolety.


Na początek naszyjnik...


...wykonany z trzech rodzajów koralików, metalowych przekładek w formie kwiatów oraz z brązowego sznurka.


Elementem centralnym zarówno naszyjnika jak i bransolety jest żółty howit otoczony metalowymi kwiatami. 


Bransoletę od naszyjnika odróżnia jedynie jej długość - 20 cm (naszyjnik to 46 cm).


Ostatnim elementem kompletu są kolczyki o długości ok. 5 cm.


Na zakończenie jeszcze jedna uwaga dotycząca jakości materiałów - chyba już nigdy nie zdecyduję się na malowane koraliki plastikowe (to te bordowe). Jak widać na zdjęciach zwłaszcza naszyjnika niektóre z nich po jednym założeniu straciły kolor w miejscu, w którym dotykały skóry. Strasznie to denerwujące wrrr ...

sobota, 16 listopada 2013

Nadrabiam zaległości - kolczyki

Tak jak obiecałam przyszedł czas na nadrobienie zaległości. W tym poście pokażę Wam kilka par kolczyków, a w następnym dwa komplety biżuterii. Kolor koralików może się nieznacznie różnic od rzeczywistego, ale robiłam co mogłam, żeby się nie różnił :).









poniedziałek, 11 listopada 2013

Zaległe wyróżnienie

W końcu zabieram się powoli za zaległości. Na początek wyróżnienie przyznane przez Justynę Kłosińską prowadzącą blog sunflower - w wolnej chwili... Dziękuję, Justynko! 

A oto zasady: 
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób oraz zadajesz im 11 swoich pytań. Dodatkowa zasada: nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.



Pytania, które zadała Justyna:
  1. Kawa czy herbata?
  2. Prysznic czy wanna?
  3. Ciastko czy schabowy?
  4. Planowane czy niespodziewane?
  5. Piżama czy koszula?
  6. Książka czy e-book?
  7. Teatr czy kino?
  8. Ogólnodostępne czy unikalne?
  9. Słodkie czy słone?
  10. Horror czy komedia?
  11. Wygodnie czy seksownie?
I moje odpowiedzi:


  1. kawa
  2. prysznic
  3. ciastko
  4. planowane
  5. koszula
  6. książka
  7. kino
  8. unikalne
  9. słodkie
  10. komedia
  11. wygodnie


Pozwolę sobie powielić te pytania, mam nadzieję, że ich autorka nie będzie mi miała tego za złe.
Chętnych zapraszam do zabawy :)
A oto nominowane przeze mnie blogi (DO OSÓB NOMINOWANYCH - jeśli nie jesteś zainteresowana, -y taką formą uczestnictwa w "blogowym życiu" proszę o zignorowanie nominacji):
  1. http://wyplecionezsercem.blogspot.com
  2. http://jagatakrr.blogspot.com
  3. http://sliwcia.blogspot.com/
  4. http://domowerobotki.blogspot.com/
  5. http://ewaem4.blogspot.com/
  6. http://decoupageupaniali.blogspot.com/
  7. http://ciekawszy.blogspot.com
  8. http://ogrod-cardmaking-pasje.blogspot.com/
  9. http://gosiaadaszak.blogspot.com/
  10. http://2prawerece.blogspot.com/
  11. http://capris-rekodzielo.blogspot.com/ 
I jeszcze jedno - starałam się wybierac te blogi, na których nie ma wyraźnie napisane, że właściciel nie życzy sobie udziału w takiej zabawie. 
Jeszcze raz chętnych zapraszam do wzięcia udziału, pozdrawiam :)

Pierwsza frywolna robótka ;) - zakładka do książki

Witam wszystkich zaglądających na mojego bloga. Zniknęłam na jakiś czas, ale miałam bardzo ważny powód - kończyłam pisać pracę dyplomową i przygotowywałam się do obrony. Teraz mogę już z czystym sumieniem powiedzieć o sobie Pani Pedagog :). Ale dość tego chwalenia się, przejdźmy do sedna... Dzisiaj będzie krótko o moim najnowszym wytworze, a już wkrótce zamieszczę zaległe prace. 

Kilka dni temu odwiedziłam bibliotekę i zaczęłam w końcu czytac dla przyjemności. Do tej pory zaznaczałam miejsce, w którym kończyłam czytac "czym popadnie", a były to kawałki papieru, stare karty do gry, czasem linijka itp. W końcu moje poczucie estetyki powiedziało mi "dość - musisz zrobić sobie porządną zakładkę do książki" - i tak też zrobiłam. Przy okazji wypróbowałam technikę frywolitki, którą to techniką już od dawna chciałam wykonac jakiś drobiazg. Jest to frywolitka igłowa - jak dla mnie prostsza od czółenkowej, jednak i czółenkowej kiedyś spróbuję.



Co do wzoru niestety nie posiadam źródła (znalezione gdzieś w sieci bardzo dawno temu). Jeśli ktoś kiedyś rozpozna wzór z przyjemnością zamieszczę tu link.


Zakładkę wykończyłam ozdobnym chwostem, a kursik na niego znalazłam TUTAJ

Aktualizacja dnia 13 listopada 2013 r.

A to druga zakładka wykonana na zamówienie - chociaż wzór identyczny to nie jest taka sama... :). Nie zdążyłam jej wykrochmalic a zdjęcia robiłam "na szybko", żeby zakładka dotarła jeszcze dziś do nowej właścicielki.