Ponownie miałam okazje zrobić stolik śniadaniowy na prezent ślubny :). Miałam
z nim wiele kłopotów, bo dopiero za trzecim razem udało mi się go ozdobić. Ostatecznie efekt wyszedł zadowalający choć nie powalający ;).
Po raz pierwszy użyłam bejcy do nadania koloru. Wybór okazał się chybiony, lakierobejca nadaje się lepiej, ponieważ wymaga mniej pracy.
Kubeczki do kompletu dla niej i dla niego. Jeden z subtelnym wzorkiem w paski, drugi z motywem drapieżnej stali. Ciekawa jestem kto w którym będzie pił ;)
Ciąg dalszy w następnych postach. Zapraszam :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz