Spełniam marzenia czyli rzecz o chuście rasta

Przedmiot ten wykonałam z myślą o mojej koleżance, której marzeniem była chusta szydełkowa w kolorach rastafariańskich czyli czerwonym, żółtym i zielonym z domieszką czerni. Edytko, mam nadzieję, że prezent Ci się spodoba.

Chusta wykonana szydełkiem nr 3,5. Włóczka YarnArt jeans bawełna (55%) i akryl (45%). Szerokość 200 cm. Liczba zużytych motków: czarny 2, czerwony 2, żółty 3, zielony 3. No i to co najważniejsze - szczegóły, skórzana metka z napisem Rękodzieło. Oczywiście nie uniknęłam błędów, co daje się zauważyć na zdjęciach. Nie przypuszczałam, że zamówiłam za mało włóczki. Złożyłam zamówienie ponownie. Niestety kolor zielony wyraźnie się odznacza na zdjęciach. Na szczęście w rzeczywistości nie jest tak źle. 

Bransoleta w kotki

Drewniana bransoleta ozdobiona techniką decoupage. Właścicielką jest moja córka, która poprosiła o motyw koci. 

Odkryłam nowe hobby - mozaika diamentowa

Niedawno odkryłam mozaikę diamentową. Jest to technika wyklejania drobnymi koralikami specjalnie przygotowanego podkładu. Dotychczasowe moje prace zostały wykonane na sztywnym podkładzie dzięki czemu po wyklejeniu można je od razu powiesić na ścianie.

Wciągająca, odprężająca i dająca efekt wow!

Maki

maki w trakcie pracy,

piwonie,

bzy

i żółte róże...

Matka Boska z Dzieciątkiem

Pierwszy obraz, który zapoczątkował małą serię - malowanie po numerach. W sumie wykonałam dwa takie obrazy. Inne znajdziecie niżej - fragment obrazu "Madonna Sykstyńska" (Aniołki) autorstwa Rafaela Santi i "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci. 

Niżej kilka zdjęć z postępów prac nad obrazem. Najpierw wyłoniła się zachwycająca twarz...

a potem druga... 

i tak w napięciu oczekiwałam na ukazanie się kolejnych części, bo początek był obiecujący...

Madonna Sykstyńska - fragment aniołki

To kolejny obraz z cyklu malowanie po numerach. Jest to fragment znanego obrazu Rafaela Santi Madonna Sykstyńska. Wykonałam tę pracę na chrzest mojego bratanka Kacperka, który odbył się w sierpniu ubiegłego roku. Ten obraz kosztował mnie najwięcej pracy ze względu na dużą ilość bardzo małych elementów. 

Jak już zrobiłam to poprzednio wstawiam kilka zdjęć z postępów pracy nad obrazem.

Dama z gronostajem

Dziś przedstawiam Wam nowe hobby - malowanie po numerach. Namalowałam już kilka obrazów tą techniką. Oto pierwszy z nich (chociaż nie pierwszy jaki wykonałam) Dama z gronostajem (lub Dama z łasiczką) autorstwa Leonarda da Vinci, jedyne dzieło tego malarza znajdujące się w polskich zbiorach.

Dzięki tej technice każdy może poczuć się jak wielki malarz. Na płótnie mamy rozrysowany wzór z zaznaczonymi numerami. Numery oznaczają konkretne kolory. Jak nazwał to mój brat jest to "kolorowanka" ale z efektem WOW 😉.

Uwielbiam oglądać etapy powstawania moich prac.

Choć nie jest to klasyczne rękodzieło zamieszczam to na moim blogu ze względu na to, że to także wynik pracy moich rąk. 

Bieżnik w róże

Róże to jedne z moich ulubionych kwiatów. Jak na razie wykonałam połowę bieżnika z tym motywem. Liczę na to, że po opublikowaniu szybciej go dokończę i zaktualizuję post 😅

Długo wyczekiwane zazdrostki i firanka

Witam ponownie po długiej przerwie. Ten post będzie o długo wyczekiwanym projekcie. Zazdrostki i firanki do kuchni. O ile zazdrostki w miarę szybko zrobiłam to wykonanie firanki zajęło cała masę czasu. Ale się nie poddałam. I oto efekt po 3 latach pracy. Oczywiście z długimi przerwami, bo w międzyczasie zaczęłam pracę, którą chciałam wykonywać. 

Frywolitkowe zakładki w nowej odsłonie

Dzisiaj na moim blogu po raz kolejny frywolitkowe zakładki do książek w nowej odsłonie. Przed końcem roku szkolnego zdołałam wykonać jedynie dwie.  

Pierwsza z nich trafiła do mojej opiekunki praktyk w podziękowaniu za okazaną pomoc i wsparcie.

Drugą podarowała moja córka swojej wychowawczyni na zakończenie klasy trzeciej.

Wianuszek komunijny - frywolitka

W dzisiejszej odsłonie delikatny, frywolitkowy wianuszek komunijny. Zrobiłam go dla mojej córki, która w tym roku przystąpiła do komunii. Pracowałam długo, ale wysiłek się opłacił. 

Korzystałam ze wskazówek Alicji z bloga za-woalka.blogspot.com. Tył został przeze mnie zmodyfikowany - zrezygnowałam z listków i sznureczka. Moje listki to koraliki nawleczone na odpowiednio wyprofilowany drut florystyczny, do tego tylko dwie sprężynki oraz element, który wykorzystałam z bransoletki (niestety nie zapisałam strony, z której korzystałam - wzór też został zmieniony). 

Podstawowe kwiaty składają się z dwóch warstw, duży element na tyle z czterech, poza tym zrezygnowałam z drobnych białych koralików, na środku umieściłam przeźroczyste (przy ładnej pogodzie fajnie się w nich odbija światło).