I w końcu coś na czasie - aniołek na choinkę. Jest to moja pierwsza tego typu praca. Chociaż mój debiut jest trochę nieuczesany i jeszcze niewykrochmalony, to jakoś się trzyma ;).
Mam nadzieję, że przypadł Wam do gustu :), bo mojej córeczce bardzo. A okaz poniżej trafił w ręce mojej sąsiadki, która już od kilku lat obdarza nas swoimi dziełami.
Z kolei ta mała armia również trafi do wielu rąk jako forma podziękowania za poświęcony mi czas.