Ogólne działy wg użytych technik

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Komin na szyję - węzeł salomona

Węzeł Salomona - zabrzmiało intrygująco, kiedy usłyszałam ten termin po raz pierwszy. Kiedy zobaczyłam jak wygląda - wiedziałam, że muszę się go nauczyć. No i w ten oto sposób doszło do powstania komina na szyję. Na jednej z grup facebookowych była mowa o tym, że taki komin wykonany tym wzorem jest bardzo ciepły - no cóż, myślę że to zależy od rodzaju włóczki. Mój komin to wyrób raczej na wczesną jesień i wiosnę. A oto jak wygląda.







Poniżej znajdziecie link, z którego nauczyłam się tego wzoru. Nie jest on tak skomplikowany jak się wydaje.



P.S. 
Nie lubię robic sobie selfie, ale tym razem było to niestety konieczne ;)

wtorek, 18 listopada 2014

Warkocz do poszewki - tutorial :D

No i jest - mój pierwszy tutorial. Choc nie jest idealny [brak odpowiedniego sprzętu, osób do pomocy itp. itd. co widać w filmie] to w końcu od czegoś trzeba zacząc. 

Pomysł zrodził się, gdy Ola poprosiła mnie o udzielenie kliku wskazówek dotyczących wykonania tej oto poszewki na poduszkę. 


KLIK Mam nadzieję Olu, że jesteś usatysfakcjonowana :).

Co do samego tutorialu mam jeszcze kilka uwag:

1. Warkocz jest robiony samymi oczkami prawymi dlatego w filmie nie używam określeń "oczko prawe i lewe", a po prostu "oczko".

2. Wygląd warkocza zależy od rodzaju i grubości włóczki oraz drutów.

3. W filmie pokazany jest tylko warkocz złożony z 16 oczek + po dwa oczka brzegowe z każdej strony.

4. Dodatkowo pokazałam tylko najważniejszą część tzn. zmianę układu oczek na drutach by mógł powstać w/w warkocz. Po tej zmianie należy przerabiac oczka tak jak "schodzą" z drutów czyli na prawej stronie prawe, na lewej lewe. I tak ok. 20 razy (tak jak już pisałam wszystko zależy od włóczki i drutów) i znów zmiana układu oczek jak na filmie. 

5. Przed pierwszą zmianą układu należy również przerobić kilkukrotnie te 16 oczek przygotowanych na warkocz (na prawej stronie prawe oczka, na lewej lewe).

Jeszcze jedno - jeśli coś jest niejasne piszcie w komentarzach lub na mojego maila - postaram się doprecyzowac wszelkie nieścisłości.

Miłego oglądania i robienia na drutach :)


niedziela, 31 sierpnia 2014

Igielnik na rękę

Ależ mnie tu dawno nie było! W całym tym zamieszaniu, które ostatnio mnie spotkało nawet nie zauważyłam jak ten czas szybko leci. Ale jakby nie patrzeć było to miłe "zamieszanie". 

A wracając do tematu głównego dzisiejszego posta będzie krótko i węzłowato ;) Igielnik... pomysł czekał na realizację już jakiś czas, no i w końcu go zrobiłam. Do jego wykonania natchnęły mnie zdjęcia, które znalazłam w necie. Niżej znajdziecie link do kursu, na podstawie którego powstał. 

Tak wygląda moja wersja... :)




wtorek, 22 lipca 2014

Pierwszy koszyczek z owalnym dnem - papierowa wiklina

Dzisiaj na plan pierwszy wysuwa się papierowa wiklina. Tą technika wykonałam koszyczek z owalnym dnem (wyplotłam właściwie dwa, ale drugi czeka na pomalowanie). Początkowo miał to byc koszyk na chleb dla kuzynki, ale doszłam do wniosku, że to nie to i został u mnie. Wyplatania takiego dna nauczyłam się od ewoz, która w swoim "domowym zaciszu" udostępniła tutorial - KLIK.

A oto rezultat...






Wymiary koszyczka 20x30x4,5 cm. Pomalowany został lakierobejcą - a właściwie jej resztkami ;) - w kolorze palisander indyjski i mahoń.

Dziękuję Kochani, że tu zaglądacie i komentujecie moje prace. Bardzo żałuję, że nie mogę więcej czasu poświęcić na bloga. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie :*

sobota, 5 lipca 2014

Obrusik, serweta czy bieżnik? czyli mam mały dylemat :)

Dzisiaj chcę Wam pokazać - no właśnie nie wiem jak nazwać mój nowy wytwór - obrusik, serwetę czy bieżnik... Dla mnie jest to niewielki okrągły obrusik o średnicy 64 cm wykonany białym kordonkiem maxi. Skończyłam go już jakieś dwa tygodnie temu, ale dopiero teraz został doprowadzony do stanu, w którym mogę go pokazać - został wyprany i wyprasowany (niestety nie miałam gdzie go rozłożyć, żeby zblokować). Tyle pisaniny na dziś, poniżej już krótko opisane same zdjęcia...


element centralny...


zbliżenie...


z lotu ptaka...


w trakcie pracy...


i jeszcze schemat...
schemat pochodzi ze strony www.liveinternet.ru

Pozdrawiam Was serdecznie :*

niedziela, 29 czerwca 2014

W ramach recyklingu - przewijak

Po raz kolejny zaniedbałam odrobinę bloga... Ale zamiast narzekac przejdę od razu do rzeczy...


Przewijak. Pomyślicie sobie dlaczego pokazuję Wam jakiś przewijak? Otóż dlatego, że wcześniej wyglądał on tak...


Pierwotnie planowałam go wyrzucić, gdyż materiał, z którego był wykonany, w trakcie użytkowania popękał w wielu miejscach. Ale kiedy otrzymałam wiadomość o narodzinach mojego bratanka pomyślałam, że może się on jeszcze przydać i dlatego w ramach recyklingu postanowiłam go naprawic.
Jak widać pomysł na realizację czekał już od końca marca.


Jako obicie wykorzystałam ceratę w kolorach zgniłozielonym, seledynowym i odcieniach beżu. Ile się dało obszyłam maszyną do szycia, ale niestety lwią część szyłam ręcznie. I choc bardzo się starałam, to nie wygląda on jak z fabryki, ale mam nadzieję, że na krótki czas, w jakim będzie użytkowany, wystarczy.


Miłej niedzieli życzę :)

niedziela, 11 maja 2014

Mocno spóźniony poświąteczny wpis czyli o serwetce w zajączki i stroikach

Święta, święta i po świętach... Trochę mi zeszło zanim zamieściłam ten post, więc tematyka już trochę spóźniona. Mam dziś do pokazania dwie rzeczy jeśli chodzi o tematykę (a w sumie to trzy - za chwilę się wyjaśni o co chodzi ;)). Pierwsza to serwetka w zajączki (ostatnio bardzo popularny motyw w niektórych kręgach ;)). Skończyłam ją robic w piątek późno w nocy, a więc tuż przed święceniem pokarmów, dlatego nie wstawiłam zdjęć wcześniej. Pierwotnie założyłam, że dodam do zajączków kokardki i oczy, ale zrezygnowałam - nie lubię utrudniać sobie życia. Serweta wykonana została białym kordonkiem Maxi i ma średnicę 27 cm. 




Wzór na serwetę pochodzi ze strony manualni.pl.
I kolejna rzecz związana tematycznie ze świętami, ale dokładniej opisana we wcześniejszych postach a mianowicie duże stroiki. Zarzekałam się, że już więcej nie zrobię tego typu stroików, bo "dały mi się we znaki", ale jak to mówią "zarzekała się żaba błota..." :D Zrobiłam jeszcze dwa - tym razem zabrakło mi kleju i okazało się, że nie są tak sztywne jak bym chciała, no i robiłam je już z resztek, ale co tam, w przyszłym roku będą lepsze. Jeden z nich trafił do mojej siostry, a drugi został u nas. 



To by było na tyle tych świąteczno-poświątecznych tematów. Niebawem kolejny wpis. Nie wiem jeszcze dokładnie czego będzie dotyczył, bo mam kilka prac rozpoczętych i kilka w planach, dlatego będzie surprise!!! Mam nadzieję, że lubicie niespodzianki ;)

piątek, 18 kwietnia 2014

Świeca w róże - decoupage na wosku

Kilka dni temu postanowiłam po raz pierwszy spróbować decoupage'u na świecy. Wybrałam najprostszy sposób a mianowicie przyklejanie motywu za pomocą nagrzanej łyżeczki. Gdyby ktoś też chciał spróbować podaję link - ręcznie zdobiona świeca czyli decoupage na wosku.


Efekt - jak dla mnie - nie jest zadowalający (jak zwykle, gdy robię coś pierwszy raz), ale sama technika mi się podoba, więc może w przyszłości ozdobię jeszcze parę świec ;).


Kolor świecy też nie jest taki jak w realu, nie udało mi się go uchwycić niestety.

A skoro kurczaczki już tworzą świąteczny nastrój...


... więc pora na życzenia...



Kolorowych jajeczek,
rozczochranych owieczek,
rozkicanych króliczków,
pyszności w koszyczku,
a przede wszystkim
mokrego ubrania
w dniu wielkiego lania!



Pogodnych Świąt Wielkiej Nocy, spokoju, radości i błogosławieństwa od Zmartwychwstałego... 

piątek, 11 kwietnia 2014

Kosze prostokątne cz. 2 (papierowa wiklina)

Ten tydzień obfitował w posty ;) Dzisiejszy zamyka tą serię. Mam zaczętych jeszcze kilka projektów, ale potrzebuję chwili oddechu zanim Wam je pokażę ;).
Nie jest to może super nowość, bo podobne kosze robiłam już dla siebie, ale powstały na specjalne życzenie mojej siostry. Jeśli chodzi o papierową wiklinę to wciąż uczę się tej techniki, i wciąż denerwują mnie krzywizny, które się pojawiają :/. 


Prostokątne kosze są odrobinę większe od wcześniejszych. Ich wymiary to: 35 cm x 25 cm x 16 cm. 


Pomalowane zostały dwoma kolorami lakierobejcy (palisander indyjski i mahoń). 


Zdecydowałam się też na pozostawienie rurek w otworach.

środa, 9 kwietnia 2014

Stroiki wielkanocne - ciąg dalszy

Dzisiaj chcę Wam pokazać kolejne stroiki, tym razem większe, mające ok. 25 cm wysokości.


Zostały wykonane z kordonka z dodatkami w dwóch wersjach kolorystycznych. 
Pierwsza kompozycja w odcieniach fioletu, z barankiem i palmą... 



... druga z przewagą koloru zielonego i żółtego, z kurczaczkiem, baziami, jajeczkami i motylkiem.



I jeszcze jedna myśl na koniec - po zrobieniu tych stroików stwierdzam, że najtrudniejsza część do wykonania to nawinięcie kordonka na balon. Zabrakło mi co najmniej jeszcze jednej pary rąk ;). Suchy kordonek się ześlizgiwał, a mokry plątał wrr... A może ktoś z Was ma jakiś własny patent na ułatwienie tej pracy? 

wtorek, 8 kwietnia 2014

Kurki wielkanocne - świątecznych zmagań ciąg dalszy

Od dłuższego czasu szukałam wzorów na kurki wielkanocne. Niestety wzorów jak na lekarstwo i do tego żaden nie przypadł mi do gustu. Ale w końcu trafiłam na stronę splocik2.blogspot.com i zakochałam się w kurkach, które tam znalazłam, a szczególnie w ich pięknych ogonach. Odrobinę zmodyfikowałam schemat, bo chciałam, żeby kurki miały mniejsze główki, za co, mam nadzieję, nie zostanę zbesztana przez splocika ;).


Kurki mają ogony w trzech kolorach: różowym, brązowym i zielonym.


Zrobione zostały głównie kordonkiem maxi, szydełko 2 mm. Oczy to koraliki TOHO. 
A tak wyglądały w fazie suszenia...



Mój gang...  tak mi się dziwnie skojarzyło ;)


P.S.
Jakość niektórych zdjęć pozostawia wiele do życzenia, bo zostały zrobione telefonem.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Kolejne wyróżnienie...

Odebrałam dziś wyróżnienie Liebster Award od Bogusi Sławskiej, która prowadzi blog mastiere - moje prace. Jeszcze raz dziękuję Bogusiu.


O zasadach krótko...
Zabrakło mi w przypadku tego wyróżnienia szczegółowego opisu tego, co trzeba zrobić, ale postaram się opisać zasady w kilku punktach.
1. odpowiedz na 5 pytań osoby, która Cię nominowała,
2. nominuj 8 blogów
3. wymyśl własne pytania
I jeszcze jedno - nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Pytania Bogusi:
1. Ulubiona książka z dzieciństwa to :
jest ich wiele, ale wymienię trzy: Ania z Zielonego Wzgórza, Bracia Lwie Serce, Tajemniczy ogród
2. Które wolisz książki: tradycyjne czy e-booki? i dlaczego ?
zdecydowanie tradycyjne, bo nie męczę wzroku wpatrując się w ekran, no i lubię czuc fakturę papieru 
3. Jaki rodzaj filmów lubisz najbardziej ?
filmy historyczne, fantastyka, psychologiczne
4. Czy uważasz , że 13 jest pechowa ?
nie, nie jestem przesądna
5. Na jakie pytanie nie odpowiesz :) ?
to zależy komu, ale teraz nic nie przychodzi mi do głowy - może poza pytaniami, które dałyby dostęp do mojego konta ;D

Moje pytania:
1. Życie na wsi czy w mieście?
2. Wakacje w górach czy nad morzem?
3. Potrawy pikantne czy na słodko?
4. Ulubiona forma spędzania czasu wolnego?
5. Twoje życiowe motto? (jeśli je masz)

DO OSÓB NOMINOWANYCH - wiem, że nie wszyscy lubią tego typu formę zabawy, więc jak zawsze zaznaczam, że osoby, które nie mają ochoty na odebranie wyróżnienia, a nie napisały tego wyraźnie na swoim blogu proszone są o zignorowanie go. 
Osobiście uważam, że fajnie jest dostać wyróżnienie, bo to oznacza, że ktoś zauważył to co robicie, no i jest to świetna promocja bloga :).

Nominowane blogi:
1. graszkowa.blogspot.com
2. decoupageupaniali.blogspot.com
3. dziergamwiecjestem.blogspot.com
4. jagatakrr.blogspot.com
5. domowerobotki.blogspot.com
6. kuchniaipodroze.blogspot.com
7. renula.blogspot.com
8. jasminyrekodzielo.blogspot.com

czwartek, 27 marca 2014

Świąteczne stroiki - początek

Ależ dawno mnie tu nie było! Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale miałam głęboki kryzys twórczy, m.in. dlatego, że chorowałam. No, ale mamy sezon przedświąteczny i w końcu to COŚ, co mi przeszkadzało, udało się przełamać.

Jakiś czas temu zostałam poproszona o wykonanie niewielkich stroików świątecznych. Dostałam zdjęcie przykładowego stroika i zabrałam się za szukanie podobnych. Niestety, niewiele takich znalazłam, nie mówiąc już o jakiś wzorach - nie było żadnych. Nieźle się nagimnastykowałam zanim uzyskałam taki oto efekt.


Stroiki mają ok. 10 cm wysokości. W środku znajduje się ok. 3,5 cm kurczaczek i dwie gałązki bazi. Co do wzoru to częściowo korzystałam z instrukcji na pisankę zamieszczoną TUTAJ (dotyczy środka), cała reszta to moja własna inwencja...


Materiały, z których korzystałam to m. in. kordonek maxi, dwa rodzaje tasiemek, wspomniany wyżej kurczaczek i bazie, styropian (w różnej formie), trawka, klej na gorąco, wikol i ługa. Rozmiar szydełka trudno mi podac, bo było słabej jakości i złamało się po kilkukrotnym użyciu - przypuszczam, że był to rozmiar 2 mm. Stroiki zrobiłam w dwóch wersjach kolorystycznych - białej i zielonej (osobiście uważam, że biały jest zdecydowanie lepszy). Same kurczaczki też są w różnych kolorkach: żółtym, i pomarańczowo-białym.



Zadbałam o najdrobniejsze szczegóły...


Efekt końcowy mile mnie zaskoczył :)...